Z niepokojem przysłuchiwaliśmy się wieściom nadchodzącym z Poznania w nocy z 7. na 8. czerwca 2015r. Brutalne ataki nacjonalistów na skłot Od:zysk jak i anarchistyczną kawiarnię Zemsta uważamy za powód do wstydu. Dziwi nas, dlaczego środowisko kibicowskie przymyka oko na wybryki nacjonalistycznych bojówek. Kibice wydają się wodzeni za nos przez nacjonalistów, którzy dla swoich potrzeb są w stanie podszywać się pod każdego — kibica każdej drużyny, „antysystemowców”, czy patriotów. Nieświadomi niczego, świętujący swoje zwycięstwo kibice Lecha Poznań zostali wykorzystani jako żywa tarcza, a zarazem zasłona dymna, do przeprowadzenia zaplanowanej akcji podpalenia centrum społecznego Od:Zysk. Cięgi medialne jak zawsze spadły na złowrogich „kiboli/zadymiarzy”. Podpalenia skłotu Od:zysk jak i ataku na kawiarnię Zemsta nie dokonała jednak „wiara Lecha”, lecz cyniczni narodowcy.
Reakcja władzy wydaje się niemniej zaskakująca. Po nocy, podczas której podpalono dom, zniszczono kawiarnię i zdemolowano starówkę, prezydent Poznania, jak i radni miejscy komentują owe wydarzenia jako udane a wręcz ziszczenie się woli Boga („Bóg zamieszkał na Bułgarskiej!” – napisał niedługo po ostatnim gwizdku Marek Sternalski, szef klubu PO w radzie miasta[1].
Aroganckie poczynania władzy wydają się tragi-komiczne. Nie tylko władze Poznania wydają się zupełnie nie zdawać sprawy z sytuacji politycznej jak i społecznej w naszym kraju. Igrzyska, które mają zapewniać reklamę miastu wpisując się w neoliberalną politykę, pozbawione są przysłowiowego „chleba”, natomiast koszt ich realizacji ponosi całe społeczeństwo. Nie rozumiemy jakie korzyści płyną z burd po meczach – poza rozładowaniem agresji i frustracji, której przyczyną jest wzrastający kryzys ekonomiczny i pogarszanie się sytuacji socjalnej mieszkańców Polski.
Absolutna nieumiejętność rozpoznawania problemów społecznych przez władzę prowadzi do narastającej fali populizmu, na której wypływa odradzający się w Polsce nacjonalizm. Polscy nacjonaliści definiujący się jako „antysystemowi” są w stanie atakować centra pomocy społecznej, miejsca, w których pomoc uzyskują tak osoby eksmitowane, jak i imigranci. Tych właśnie miejsc władze państwowe pozbyłyby się najchętniej. Tragikomedią wydaje się sytuacja, gdy „antysystemowcy” stają się zbrojnym ramieniem władzy, demolując te miejsca, które walczą o polepszenie warunków socjalnych w Polsce.
Miejsca takie jak Od:Zysk czy Zemsta są ostojami aktywizmu społecznego, który jest niezbędny, abyśmy mogli żyć w świecie bez wyzysku, rasizmu i ksenofobii.
Wyrażamy naszą głęboką solidarność z zaatakowanymi, gratulujemy sprawnej i umiejętnej obrony.

Solidarność naszą bronią!

[1]http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,18079103,Politycy_gratuluja_Lechowi_Poznan___Bog_zamieszkal.html